wtorek, 26 lutego 2008

hungarskie papu, fashion street i impru impru




a no i w miedzyczasie jeszcze skoczylysmy z girls na najslawniejsza budapesztanska ulice :D
taka fashion streeet:P niestety jak sie wprowadza tryb oszczednosciowy <> to mozna tylko pooogladac rzeczy na wystawach :P w sumie wszystko podobne do polskiego lansu, wiec jak dla mnie bez rewelki ;)




male zamieszanie!



hungarskie bro :D



jeeeeeeeeeesc :D




w czwartka moja super szkola zaprosila wszystkich erasmo na obiadek :D i nie musielismy za to placic a dodam ze zarcie bylo yammmi yammmi :) niestety ja bylam po jakis 4h lekcji wiec pojadlam i i sie zawinelam do domku. wieczorem jednak nie dalo rady, wyklula sie domoweczka u jednego z erasmo (nawet nie wiem jak wyglada:), ale jedno trza stwierdzic ! NIGDY w zyciu nie widzialam tylu ludzi w jednym pomieszczeniu - kamienicy !
mysle 60 osob leciutko, muzy nawet nie bylo slychac tak wszysyc sie glosno zachowywali:P potem przychodzi policja i grzecznie mowi koniec party i trza sie przeniesc w miasto:P ja juz nie dalam rady i wrocilam do domku :)





w zeszlym tygodniu jeszcze zahaczylam o najlepszy jak dotad odwiedzony przeze mnie klub ----> LIVING ROOM. jak co, to ktokowliek tu mnie odwiedzi :P wbijamy wlasnie tam :D 2 dacefloory i bardzo fajna muza. wczesniej biforek , ale nie byle co :D normalnie laski przygotowaly lody smietankowe z baileysem , i w
ogole ciasteczka maczane w tym to po prostu WYPAS :D
w klubie zgubilam numerek do kurtki i wracalam o 5 rano beeeeez:P o dziwo nie jestem chora :d




na takich zdjeciach zawsze wychodze jak czosnek :P



co ciekawe w morisonie mozna dostac paluszki za freeee



w tle Kahrl i Frih :)



ekypa z usa srusa:)



zdjecie moze zamazana, ale my jak najbardziej trzezwiutkie :P



Witam :)
cos sie obijam z tym blogersem:P ze niby looooser jestem, hehe :)
dzieje sie dlatego, ze nie to ze len czy cos:P ale na prawde bawie sie tutaj
B O S K O !
czas mi leci jak nigdy chyba w zyciu. wlasnie sobie uswiadomilam ze to juz 3 tygodnie tu sie aklimatyzujei tak na prawde to zadnych dolkow, jakis wiekszych rozkmin po porstu ENJOY My life in 100% @



dzieje sie tutaj bardzo duzo okolicznosciowych spotkac :D wiec zaczynam od recenzji :)
mozecie tu sobie obejrzec fotki z na prawde dobrego party :) domoweczka wpierw ---> a potem klubik! z Frih wkrecila sie mala zajafka na fotky :P



środa, 20 lutego 2008



nic dodac nic ujac :D



pogoda mysle ze dopisuje:)

niedzielka baaaaardzo chilloutowo. bo w zwiazaku z faktem iz wczesnie wrocilam z party:P
to zsamegorana zapodalam na PRZEPIEKNA wysepke, otoz pomiedzy 
buda i pesztem na dunaju stoi sobie 

w samym centrum miasta wyspa. na ktorej podobno wiosna dzieja sie hardcore :D:D:Dmnostwo laweczek, bieznia do biegania, baseny, balony :P, knajpy knajpeczki :D na prawde BOSKO.
czekam tylko az sie ociepli :)
a wieczorkiem Dorina -> moja super wspolokatorka zaprosila mnie na basen. trzeba tutaj napisac ze 10 min drogi od nas, jej rodzice wynajmuja japonczykowi:P chate w super apartamentowcu :P i jak sie okazuje jest tam basen, sauna, jacuzzzi, silka, MASAZYSTA!!!!!





ehhhhh palacze !



lena(kanadyjska rosjanka:) i Appo z Norwegii



testujemy :D



asortyment


 

wieczorkeim WRESZCIE sie doczekalam pierwszej domoweczki z erasmo :) i calkiem sympatycznie, z 5 osob zrobilo sie jakies 20 :P ale na cale szczescie nie bylo to moje mieszkanie.  
asortyment mielismy bardzo narodowy ( zubroweczka, vaniliowa flaszeczka, orzechowka itd:), bo laska z Polski - juz ja tutaj przedstawialam - Aga :P miala egzamin w piatek w 100lycy i przy okazji zakupila 6 floszek :) niezla jest :D
ja sie wybaiwlam za wszystkie czasy, 3,5h i do domu :P nie bede pisala dlaczego ... ale milo bylo sie obudzic w ciuszkach nad ranem :P





parlament z bliska:)



parlament i super wyspa na wypasie w oddali



zameczek :P




tylko ja bylam za zdjeciem grupowym:P  matteo jak widac u gory same widoczki:O

w sobote z ranca ustawilam sie na maly sightseeing z Niemka I Wlochem :) smieszna sprawa bo zgadalismy sie przez maile, czyli tak do konca nawet nie bylam pewna jak oni wygladaja:P
ale wypadzik spontat taki nawet dal rade :) Wloch okazal sie maniakiem zabytkow, a laska wyluzowna dziewczyna :P
troszke pizdzilo, wiec ja oczywscie bylam za pojsciem juz do jakiejs kawiarnio-pijalni, ale matteo wykminil ze jeszcze obowiazkowo musi byc muzeum ---> i co>? pierwszy raz od nie pamietam kiedy ogladalam rzeźby, obrazy i rozne dziwne rzeczy w Galerii Narodowej . taki maly odchamiacz:P



down kasia i tlum lyzwiazy za nia :P



down marta i super NIECZYNNE lodowisko :D

no to nadrabiania ciag dalszy :P moze wreszcie sie jakos doczlapie do dnia aktualnego:)
weekendzie byl bardzo chilloutowy :P
na samym poczatku ustawilam sie z koti na male lyzwiarstwo :D
trzeba tutaj zaznaczyc ze sa BP 2 lodowsika:P jedno na dachu centruma handlowego -> tam nie moglysmy sie jakos ogarnac, gdzie wypozyczenie lyzew, gdzie wejscie, wiec postanowilysmy pojechac na drugie :P ----> podobno najwieksze lodowisko w Europie:P mialysmy nie lada szczescie, bo bylo zamkniete:P to tak tylko zeby nie bylo, pomachalysmy panu w super maszynie czyszczacej nawierzchnie lodowiska i strzelilysmy pare fotkoW :D