wtorek, 12 lutego 2008

weeekendzioR :)



BP by najt :)



z koti:* a u naszych stop pinkny BP ! p.s. latarka dala rade:P

W NIEDZIELKE to tak bardzo organizacyjnie:) odwiedzilam TESCO. hehe mimo ze samoobslugowy market to jednak musialam spalic buraka jak kupowalam kuraka :D tutaj wlaczyl sie tryb pokazywania i usmiechania sie , bo inaczej nie daloby rady kupic 2 skrzydelek i 3 udek :P buhahhaa.
wieczorkiem ZAJEBISTY pomysl i udalismy sie na gore szegery albo cos w tym stylu:P
jazda niesamowita bo trzeba bylo troszke pod nia wchodzic, oczywisie nie to ze sie zmeczylam :P
WIDOK po prostu NIESAMOWITY ! caly Budapeszt pod nami, doooookola mnostwo swiatelek i generlanie jak bedzie mi zle to juz wiem gdzie bede szla ;)
zdjecia nie najlepszej jakosci , bo aparaty tesh byly pod wrazeniem, ale chyba chociaz w malym stopniu oddaj klimat :)

*************************************************************************************



tutaj z PAnia KAsia. podobno lapie sie ja za nos na szczescie :)



browarek na laweczce w cetrmum centrum :P



bardzo chcialam jechac z grupa erasmo na freshcampa- taki integracyjny wyjazd 2-dniowy, ale obudzilam sie troszku za pozno, wiec trza bylo sobie organizowac weekenda samemu:)

W SOBOTE  wybralismy sie do miejscowosci, ktorej nazwy nie jestem powtorzyc:P ale w tlumaczeniu to bedzie --> miasto 100leczne Bialogrodu :) calkiem milutka miescina, i bardzo urocza. co najsmieszniejsze w pociagu poznalysmy wegro-polaka, ktr tu studiuje i ten ze osobnik wybral ise z nami na ten wypad. wiec generlnie nie gubilismy sie za mocno. w sumie to nie bylo nawet jak:P ale niech by bylo :)
tam wlasnei dowiedzialam sie ze na wegrzech jesli jest sie kulturalnym <> to na legalu mozna sobie spic browarka na powietrzu. bylo to dla mnie dosc dziwne, ale w samym centruma na laweczce nie omieszkalismy skorzystac z jakze super opcji plenerowo-browarowej :) cheeeeers ! albo jak kto woli ege szege dre:P
po tak wyczerpujacym dzionku wrocilam do dommku i SPAAAAAAAAAC :)

*dziekuje za udostepnienie wszystkich fot szanownej i przekochanej Katce Wariatce, zwanej koti:*


2 komentarze:

Unknown pisze...

siostra wielko pozdro:)) troche przypomnialo mi sie view by night z twojego tarasu widokowego na Manhattan i brooklyn bridge:) buziole****

katka pisze...

katka wariatka chetnie poudostepnia jeszcze wieele fotek z jeszcze wieeelu weekendow i nie tylko:)):**
bp by night rules!!